KAZIK

Od ponad półtora roku pod opieką Centrum Diagnostyki i Terapii Małych Dzieci Fundacji SYNAPSIS

Życie przed diagnozą

„Ja od razu wiedziałam, że coś jest nie tak” – wspomina pani Ewa, mama Kazika.
Bardzo się kręcił, był cały czas w ruchu. Nie patrzył na mnie. Za to często wpatrywał się w jeden punkt. Nie reagował na imię, nie chciał się bawić. Najdziwniejsze
było jego zachowanie na placu zabaw czy w sklepie. Gdy go wołałam, nie reagował, tylko sobie szedł. Cały czas był tylko i wyłącznie w swoim świecie.
Podczas gdy inne dzieci w wieku dwóch lat zaczynały korzystać z toalety, Kazio wciąż tego nie robił. Nie potrafił też usiedzieć w jednym miejscu.

 

Dlatego postanowiłam, że muszę się dowiedzieć, jak Kazikowi pomóc.

Wyzwania dnia codziennego

Dla mnie największym wyzwaniem jest to, że ludzie nie akceptują Kazika. Nigdy się z tym nie pogodzę. Jest mi bardzo trudno, gdy dorosłe osoby zwracają Kaziowi uwagę, komentują jego zachowanie, a nawet przedrzeźniają. Kazik jest niewerbalny, wydaje różne dźwięki, ale to otwarte, uśmiechnięte i ciekawe dziecko. Wszystko go interesuje, chce zobaczyć, sprawdzić.

Czasami boję się wychodzić z nim na plac zabaw. Gdy Kazik chce wejść na huśtawkę, inne dzieci go odpychają, a starsze osoby komentują, że jest niewychowany. Jeden z sąsiadów przedrzeźnia jego zachowanie, powtarza dźwięki, które wydaje mój syn. Ten człowiek nie rozumie, że on krzyczy, bo się boi …

A ja bym tak bardzo chciała, żeby Kazik miał całe życie dla siebie, a nie tylko trochę.

 Fundacja SYNAPSIS

Już pierwszy dzień w Fundacji był wyjątkowy.

Najpierw odbyłyśmy długą rozmowę o Kaziku z panią Mileną z Centrum Diagnostyki i Terapii Małych Dzieci, podczas której mogłam spokojnie opowiedzieć o moim synku. Obawiałam się tej pierwszej wizyty, bałam się reakcji Kazia, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Było zupełnie inaczej niż w innych placówkach, do których wcześniej uczęszczaliśmy.

Po przekroczeniu progu Centrum od razu poczułam, że jestem tu, gdzie powinnam. Pani Ania, terapeutka, usiadła na podłodze obok krzyczącego Kazia, żeby go uspokoić, a pani Milena tłumaczyła mi, jak będzie przebiegać terapia. To było coś wyjątkowego, nigdy wcześniej nikt się tak nami nie zajął. Kazik dostał mnóstwo czasu na oswojenie się z nowym miejscem, mógł wszystko dokładnie obejrzeć i dotknąć. Nikt go nie poganiał. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, poszedł na zajęcia i chciał się bawić. Po prostu poczuł się bezpiecznie. To było niesamowite, bo wcześniej oswajanie się z nowym miejscem zajmowało mu bardzo dużo czasu.

Zrozumiałam, że Fundacja SYNAPSIS to idealne miejsce, żeby dotrzeć do Kazika przez terapię. Terapia dla dzieci autystycznych jest najważniejsza.

Komunikacja

W ramach terapii wprowadzonej w Fundacji zaczęliśmy porozumiewać się z Kazikiem za pomocą książki komunikacyjnej. Ona nas w zasadzie uratowała …

Na tym etapie nasza książka jest już bardzo rozbudowana. Obrazki zastępują nam język,  pomagają wyrazić uczucia i potrzeby, a Kazik czuje się bezpiecznie.

Wcześniej każde wyjście z domu było ogromnym wyzwaniem. Syn był wystraszony, krzyczał i bardzo się denerwował, dla nas rodziców to również był ogromny stres. Teraz jest dużo łatwiej pod względem. Dzięki książce „opowiadam” mu, dokąd jedziemy i co będziemy robić. Pokazuję na przykład, że jedziemy do pani Magdy na zajęcia. Oczywiście, muszę bardzo pilnować, żeby po drodze nic się nie zmieniło, żadna zmiana planów nie wchodzi w grę, to bardzo ważne dla dziecka w spektrum. 

Terapia w sklepie, terapia w tramwaju

Kiedyś wspomniałam, że Kazik ma trudność z wsiadaniem do tramwaju. Panie terapeutki z Centrum od razu to podchwyciły i zaczęliśmy razem jeździć tramwajem. Gdy zauważyłam, że Kazik czuje się niespokojny w sklepie, zaczęliśmy regularnie jeździć na zakupy w towarzystwie pani Ani, terapeutki, aby pomóc mu oswoić to miejsce. 

Jest coraz lepiej …

Terapia i nowy sposób komunikacji dały nam bardzo duże poczucie bezpieczeństwa. Ja nie boję się tego, że on nie będzie mówił, wiem, że sobie z tym poradzimy. Robimy wszystko, żeby sobie poradził w przyszłości. Teraz jest na to szansa.

Kazik uczestniczy w wielu zajęciach, na które idzie z uśmiechem, bez lęku, który kiedyś mu towarzyszył. Potrafi coraz lepiej się koncentrować, dzięki czemu robi widoczne postępy. Tak działa terapia w Fundacji.

Dlatego zachęcam wszystkich do przekazania 1,5% podatku na terapię dzieci w spektrum autyzmu w Fundacji SYNAPSIS. Terapia jest dla nich najważniejsza!

Strona główna